MIEJSCE SPOTKAŃ
MIEJSCE WYDARZEŃ

W ostatnich dekadach z krajobrazu naszego miasta zniknęło kilka unikalnych miejsc… Zielony skwer przy ul. Wałowej zniknął, bo na jego miejscu zbudowano muzeum. Na Placu Św. Floriana zieleń z ławkami zastąpiono stacją benzynową i myjnią, a teren między przystankami przy ul. Jagiellońskiej a torami kolejowymi niszczeje, od lat jest w rękach prywatnych… A gdyby tak stworzyć nową, przyjazną mieszkańcom przestrzeń? Nad rzeką, niedaleko licznych osiedli mieszkaniowych?
 
Wykorzystanie dwóch starych przęseł mostu kolejowego na ścieżkę rowerową oraz przestrzeń muzealną sprawia, że nadanie zupełnie innego charakteru tej akurat części miasta nie powinno budzić większych kontrowersji. Tym bardziej, że jedną z coraz lepiej widocznych tendencji w działalności instytucji kultury w Polsce i na świecie jest wychodzenie z ich działalnością poza mury i konkretne miejsca, “wlewanie się” w otwartą przestrzeń miasta.
 
Spędzanie wolnego czasu w  przyjaznej, dobrze i harmonijnie zaprojektowanej przestrzeni miejskiej to także naturalna potrzeba mieszkańców. Odwiedzając taką przestrzeń nie zawsze musimy mieć chęć i potrzebę odwiedzenia samego Muzeum. Ale Muzeum może wyjść z ofertą kulturalną do nas, czyniąc otoczenie bardziej atrakcyjnym i podnosząc swoją rangę, znaczenie w oczach mieszkańców miasta i turystów.

PRZEMYSKI DEPTAK MA WYJĄTKOWY ATUT - WSPANIAŁY WIDOK NA STARE MIASTO I RZEKĘ. TO MIEJSCE MOŻE STAĆ SIĘ "NOWYM RYNKIEM" DLA CAŁEGO ZASANIA. MOŻE ZAPOCZĄTKOWAĆ PRZEMIANĘ WYBRZEŻA NAD SANEM W NOWOCZESNY BULWAR.

EWOLUCJA

ZAPROPONOWANA KONCEPCJA ZNAJDZIE ZWOLENNIKÓW I PRZECIWNIKÓW. WŁAŚNIE TAK WIDZIMY DYSKUSJE. ROZMAWIAMY O KONCEPCJI, ZANIM ROZWAŻYMY JEJ REALIZACJĘ. NA TYM ETAPIE SZUKAMY KOMPROMISU, NA TYM ETAPIE DYSKUTUJEMY.

NIESTETY PREZYDENT WOJCIECH BAKUN ZNISZYCZYŁ POTENCJAŁ TEJ PRZESTRZENI. ODRZUCIŁ KONCEPCJĘ PLENERU KTÓRA MA OFICJALNE POPARCIE MUZEUM NARODOWEGO, MARSZAŁKA WOJEWÓDZTWA, SARP i MIESZKAŃCÓW PRZEMYŚLA.