BIENNALE
MOST

text: Jadwiga Sawicka

Zabytkowy przemyski most kolejowy może stać się miejscem artystycznych wydarzeń, jeszcze zanim zostanie w pełni wyremontowany. Oprócz historycznego znaczenia, most to także znaczenia symboliczne a co za tym idzie: potencjał artystyczny.

Coraz częściej postindustrialna architektura (często zabytkowa, czasami jeszcze funkcjonująca, w różnym stopniu zachowania) jest scenerią, w której rozgrywają się ważne dla kultury imprezy. Dzieje się tak „na świecie” ale też i w Polsce. W tym tekście nie chodzi o przykłady kompletnej przebudowy – jak w spektakularnym przypadku Tate Modern w Londynie lub Muzeum Śląskiego w Katowicach – ale o organizację wydarzeń w miejscach, które jeszcze nie zostały zrewitalizowane (lub wyburzone) z całą ich surową estetyką tymczasowości, śladami pozostawionymi przez lata użytkowania i specyficzną atmosferą
Przykłady

Mający ustaloną renomę, liczący już 20 lat wrocławski Przegląd Sztuki Survival, to konkurs dla młodych artystów i artystek wybieranych na zasadzie open callu.

Wystawy z założenia, odbywają się w przestrzeniach pozagaleryjnych, często na świeżym powietrzu. Rola starannie wybranej lokalizacji (dawny budynek szpitala, dworzec kolejowy, stadion) jest cechą wyróżniającą ten festiwal i stanowi o jego szczególnym charakterze.
Artyści zgłaszają swoje propozycje nawiązujące do ogłaszanego wcześniej wiodącego tematu, który inspirowany jest miejscem, jego poprzednią funkcją, historią, ogólnym nastrojem. Często są to obiekty przemysłowe, czasami jeszcze częściowo użytkowane.
Kolejne edycje festiwalu miały miejsce m.in. hali Fabryki Automatów Tokarskich (2016), przepompowni Port Miejski (2020), w kotłowni fabryki wagonów PAFAWAG (2021) czy zabytkowej zajezdni tramwajowej (2023).

Dramaturgię i symbolikę miejsca wykorzystuje także Praskie Quadriennale

(The Prague Quadrennial of Performance Design and Space), największe na świecie wydarzenie poświęcone bardzo szeroko pojmowanej scenografii – nie tylko teatralnej, lecz rozumianej również jako projektowanie i doświadczania przestrzeni, np. miejskiej. Co cztery lata organizatorzy proponują inną koncepcję kuratorską PQ – w 2023 wystawa główna miała miejsce w trzech niewyremontowanych halach na terenie dawnej miejskiej rzeźni. (Targowisko Holešovice), które jest w trakcie rewitalizacji. Jak pisze recenzentka
„Największy na świecie festiwal poświęcony scenografii i przestrzeniom performatywnym nie jest przeglądem wybitnych scenografów, tylko jednym wielkim performansem z widzami w roli głównej. Tu się wystaw nie ogląda, tu się uczestniczy i doświadcza.”

Ciekawym przykładem może być trwający od 1999 roku projekt „Czwarty postument” na Trafalgar Square w Londynie.

Ciekawym przykładem może być trwający od 1999 roku projekt „Czwarty postument” na Trafalgar Square w Londynie.

Centralnym punktem placu jest kolumna Nelsona, na jego skraju zaś znajdują się cztery postumenty; na trzech z nich stoją pomniki (króla Jerzego IV i dwóch generałów: Charlesa Napiera i Henry’ego Havelocka). Czwarty, pozostawał pusty przez 150 lat, bo na przewidziany konny pomnik Wilhelma IV nie uzbierano funduszy. Sytuacja braku i niedokończenia stała się punktem wyjścia do konkursu na projekt rzeźby, która umieszczana jest na postumencie na rok. Konkurs, pod patronatem burmistrza Londynu, ma charakter zamknięty: zapraszani są do niego wybitni artyści i artystki nie tylko brytyjscy – w 2021 roku było to 6 osób. Wyboru twórców i prac do realizacji dokonuje komisja składająca się z ekspertów i ekspertek z dziedziny kultury: mediów, sztuk wizualnych. Projekty poddawane są też publicznej konsultacji. Projekt okazał się sukcesem, prace są szeroko komentowane, są też atrakcją turystyczną. Nie unikają trudnych tematów (jak realistyczna rzeźba Marca Quinna, przedstawiająca nagą, niepełnosprawną i ciężarną artystkę Alison Lapper w 2005), czasami posługują się abstrakcyjną, syntetyczną formą (jak w przypadku rzeźb Thomasa Schütte i Rachel Whiteread). Niektóre w krytyczny lub ironiczny sposób odnoszą się do historii i militarnego charakteru wystroju placu – jak pomnik chłopca dosiadającego konia na biegunach duetu Elmgreen&Dragset z 2012 czy gigantyczny niebieski kogut Kathariny Fritsch w 2013. W przypadku instalacji Yinki Shonibare jest to złożony (i atrakcyjny wizualnie) komentarz do militarnej i kolonialnej historii Wielkiej Brytanii – model okrętu Victory, na którego pokładzie zginął admirał Nelson w 1805 w czasie zwycięskiej bitwy, ma żagle wykonane z kolorowej „typowo afrykańskiej” tkaniny, która w istocie była importem wytwarzanym w Holandii.

Powyższe przykłady różnią się, sposobem działania (konkursy zamknięte i otwarte), zasięgiem i budżetem, którym dysponują organizatorzy. Tym co je łączy jest wykorzystanie potencjału symbolicznego lokalizacji. Ważna jest narracja, w postaci przewodniego hasła, twórczy/krytyczny dialog z historią. Cykliczny charakter imprez pozwala na wypracowanie pozycji w życiu kulturalnym

BIENNALE
MOST ?

Przemyski most kolejowy ma podobny potencjał. Dla artystycznych działań interesujący jest stan „pomiędzy” : miejsce już pozbawione swojej dotychczasowej funkcji, jeszcze niegotowe do przyjęcia następnej roli – i właśnie w takiej sytuacji most jest teraz. Tym samym stwarza możliwości eksperymentu, projektu stworzonego specjalnie dla tego miejsca, na określony czas. Obecna sytuacja jest szansą na stworzenie wyjątkowego wydarzenia –na skalę krajową lub międzynarodową. Wyobraźmy sobie, że każdego roku inny artysta/artystka przekształci most w przeżycie artystyczne. Dzieło (instalacje? Projekcje? Rzeźby?) pozostanie z nami na rok lub dwa. Daje to szanse stworzenia cyklicznego wydarzenia, którego pierwsza edycja może się odbyć na jeszcze niewyremontowanym moście. Pozostaje kwestią otwartą czy lepsza byłaby formuła zamkniętego konkursu, czy zaproszenie wybranej artystki/artysty (kierując się radą ekspertów). Na pewno, warto projekty konkursowe upubliczniać kreując i podtrzymując w ten sposób zainteresowanie projektem. Wydarzenie (coroczne? biennale?) może wpisać się w promocje miasta, stać się znaczącym elementem budowania wizerunku Przemyśla.